czwartek, 31 stycznia 2013

Samotna popołudniówka

Opustoszała hala nabiera zupełnie innego znaczenia niż wtedy, kiedy jest pełna życia. Na co dzień jest to najgłośniejsze miejsce w całym zakładzie. Jak się wychodzi z pracy, czasami pozostaje jeszcze szum w uszach.
Wczoraj sama byłam na hali. Wszystkie maszyny wyłączone. Słyszałam każdy swój ruch odbity echem od ścian. To było niesamowite uczucie. Miałam świetną zabawę słuchając odgłosów moich kroków. Nawet oddech dołączył się do muzyki. Włączyłam komórkę i puściłam melodię, jak najciszej. Za dnia nie słyszałabym w ogóle mojej komórki. Echo powieliło cichy dźwięk. Nuty niosły się po hali wracając do mnie. Mogłabym puścić głośniej, jednak nie chciałam przerywać tej ciszy, która mnie otaczała. Na spokojnie wykonywałam swoje zadanie. Nikt nade mną nie stał, nikt mnie nie popędzał. Cztery godziny minęły w zastraszającym tempie. Pierwszy raz moja praca była przyjemna. Jestem tak zaskoczona tym faktem, że nadal nie mogę w to uwierzyć. 
Czy czułam się samotna? Nie. Mogłam na spokojnie zastanowić się nad kilkoma kwestiami i puścić wodzy wyobraźni. Samotność zadziałała na moją korzyść. Nie byłabym sobą, gdybym ciężko pracowała. Oczywiście trochę pościemniałam. A dziś szłam na rano. 3 godziny snu, tak wiem, żaden wyczyn, ale wykonuj przez 8 godzin pracę od której powieki się same zamykają. O 13.00 już nie mogłam. Na szczęście nie było brygadzisty :)

Ps. Taaak, nadal pracuje na produkcji XD

Ps2.  W pewnych kwestiach dałam sobie spokój. A więc moi drodzy rycerze, możecie się wypchać. Sama dzierżę miecz i nie potrzebuję litowania się nad sobą. Potrafię sobie poradzić bez waszej jakże marnej pomocy.

56 komentarzy:

  1. Oo... Jak mnie długo tu nie było!
    Praca na produkcji, świat jest piękny.

    OdpowiedzUsuń
  2. A dla mnie wyczyn 3 godziny snu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też niejaki XD

      Usuń
    2. Czasami mi się uda wytrwać :)

      Usuń
    3. Ja bym nie dała rady ;P

      Usuń
    4. Oj, ja tam nawet nie spałam całą noc, ale to było wtedy kiedy jechaliśmy na wycieczkę i wiedziałam, że będę spać w samochodzie :D

      Usuń
    5. A w samochodzie nie zasne! Boże, ja muszę mieć wygodnie i cicho, żeby zasnąć :D

      Usuń
    6. No to twój organizm ma wymagania. Ja potrafię spać wszędzie XD

      Usuń
    7. No trochę ma, czasami to uciążliwe :D

      Usuń
    8. Heh, jak ja kocham mój organizm za brak takich wymagań XD

      Usuń
    9. No powinnaś, masz za co :D

      Usuń
    10. :D. Mój organizm jest boski :D

      Usuń
    11. Też ma pewnie jakąś cudowność :)

      Usuń
    12. Hehe. Ja bym tak długo nie wytrzymała :D

      Usuń
  3. Gdybym ja spała tylko trzy godziny i poszła do pracy... Prawdopodobnie źle by się to skończyło, oj źle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja potem chodziłam jak pijana XD

      Usuń
    2. Ja pewnie bym zasnęła, bo pracę siedzącą mam. :P

      Usuń
    3. XD. Ja na szczęście miałam różne zajęcia :)

      Usuń
    4. U mnie czasami zdarzy się jakaś odmiana, ale zazwyczaj siedzę przy biurku... Szału można dostać. :P

      Usuń
    5. Też chce przy biurku @.@

      Usuń
    6. To Ci oddam, jak mi załatwisz przedskarbiec. :D

      Usuń
    7. Tak, przedskarbiec. Takie pomieszczenie przed skarbcem. :P

      Usuń
    8. Nie mogłam za kit skojarzyć XD. Chyba nie stać mnie na taki wyczyn XD

      Usuń
    9. Spoko, jestem tolerancyjna. :D Zdaję sobie sprawę, że niewielu ludzi zna się na obiegu pieniądza od tej strony. :P

      Usuń
    10. No nie za bardzo. Choć czytałam jak jeden przejął bank XD. Ale to był beznadziejny bank, więc się nie dziwie, że nie była tam przedskarbca :)

      Usuń
    11. No właśnie, na przedskarbiec i przedskarbników trzeba sobie zasłużyć :P

      Usuń
    12. No przecież nie zaprzeczyłam :)

      Usuń
    13. Wiem, po prostu nie wiedziałam, co odpowiedzieć :D

      Usuń
    14. Aaa, to wszystko wyjaśnia :D

      Usuń
  4. to mus być cięzka praca..i jeszcze tak mało snu! nie wykończ sobie organizmu:>
    ale dobrze, że ciężka nie znaczy niefajna:D bo wielu tak klasyfikuje. praca musi dawać satysfakcję.
    czasem pomoc nie jest niezbędna ale jest po prostu..przydatna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam nie narzekam na pracę samą w sobie, cieszę się, że w ogóle jakąś mam :)

      Eh, po prostu powiedziałam sobie dość. Już mi się odechciało dawać szansę.

      Usuń
  5. Piękno samotności,
    cisza myśli,
    potok własnych słów,
    niech żyje wszystko co piękne!

    Hej przecież nadal masz mój miecz, masz różdżkę czarodzieja, piękno słów miszy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że mam was nadal, to było do innych ktosiów :)

      Usuń
    2. Wiem, że dla innych, ale miło jest usłyszeć o czymś pięknym ;)

      Usuń
  6. Ja bym w takiej ciszy i samotni dostała kręćka :P Istota społeczna chce do ludzi, a przyszły socjolog tym bardziej xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, a ja jak widać lubię być samotnikiem :D

      Usuń
  7. Grunt to bawić się pracą :P heh, ja bym pewnie zaczęła się tam nieźle wydurniać, kiedy nikt by nie widział ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety niespodziewanie przychodzili jacyś mechanicy XD

      Usuń
  8. nie wątpie że sobie poradzisz dasz zawsze radę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdy znajduję się w wielkim i cichym pomieszczeniu i słyszę echo kroków, czasami czuję się jak chomik, któremu ktoś każe chodzić po otwartej przestrzeni i zaczynam szukać kryjówki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak na to nie patrzyłam. Lubię odbijające się echo :)

      Usuń