Trudno mi opisać co czuję. Tęsknotę, ból i takie odczucie braku czegoś. Odwiedziłam miejsce do którego chodziłam kiedy rodzina była rodziną, a nie wrakiem rodziny. Kiedy jeszcze istniała między nami silna więź. Chodniki przesycone miłością rodziców do dzieci i dzieci do rodziców. Czując te miłość zapragnęłam przyjść tu z własnym dzieckiem, lecz niestety nie jest mi to dane. Za to podzieliłam moją radość z rodzeństwem i kuzynem, który obecnie jest u nas na wakacjach. To małe zoo, którego obejście zajmuje z 2 godziny. Nie więcej, no chyba, że się siedzi z dzieckiem na placu zabaw.
Wiele się zmieniło, ale pozostały też rzeczy stałe. Pomnik wilka z lat dzieciństwa ciągle stał w tym samym miejscu. Już nie wydawał się taki duży i sięgał poniżej pasa. Kuzyn nie omieszkał się skorzystać z okazji i usiadł na nim, tak jak ja kiedyś siadałam z rodzeństwem. Klatki lwów ziały pustkami, pozostało po nich wspomnienie takich dzieci jak ja. Młode pokolenie tego nie pamięta. W miejscu domu Kingi stał wybieg zwierząt, które można było dotknąć. Powstał park, pełny niegroźnych zwierząt. Przyjaznych dla ludzi. Tak wiele się zmieniło, ale czar małego zoo pozostał. Jest to zoo pełne zabawy, przyjaźni i małej ilości zakazów. Zwierzęta można dotykać. A w pawilonach poczuć się jakby się było w jakimś innym miejscu. Zapragnęłam przyjść z własnym dzieckiem i pewnie przyjdę. Będę odwiedzać to miejsce, bo można tu zastać spokój i ciszę.
Na filmiku papuga, która kocha aparat :D
Też mam parę takich miejsc, które odwiedzałam za życia Taty z całą rodziną lub też z K. nim odeszła. Te miejsca jednocześnie przywołują do mnie smutek jak i dobry humor spowodowany cudnymi wspomnieniami.
OdpowiedzUsuńA to zoo z pewnością jest cudowne.
W ogóle uświadomiłas mi, że od kilku lat nie bylam w zadnym zoo nawet takim najbliższym, opolskim :)
To przejdź sie do zoo ;). Ja co roku odwiedzam zoo. Ciągle przybywałam do nowego zoo, ale tym razem odwiedziłam stare i nie żałuję :)
UsuńNajchętniej odwiedziłabym zoo we Wrocławiu, bo to w Opolu jest malutkie i nie ma tam zbyt dużo do oglądania.
UsuńMyślę, że warto odwiedzać miejsca, z którymi wiążą się dobre wspomnienia.
OdpowiedzUsuńWarto odwiedzać miejsce wspomnień :). Wtedy powstają nowe wspomnienia. A nowym wspomnieniem będzie uśmiech małego kuzyna na twarzy i to że czuł się wśród nas dobrze. (szczególnie żę on ma 10 lat, a my wszyscy dorośli)
UsuńJa jakoś lepiej czuję się w swoim towarzystwie.
UsuńJa też lepiej czuję się w swoim towarzystwie, ale jednak fajnie mieć kogoś kto cię akceptuje takim jakim jesteś.
UsuńPewnie, ale teraz ciężko o taką osobę.
Usuńpewnie i tak. Ja mam siostrę i po części braciszka :D
UsuńA ja nie mam rodzeństwa. :p
Usuńkiepsko :)
UsuńNo właśnie nie bardzo ;)
Usuńnie wiem jak to jest być jedynakiem :3
UsuńKażdemu jest dane co innego.
UsuńNo tak. Ja chyba też będę miała jedno dziecko :(. na więcej nie będę mogła sobie pozwolić :(
UsuńA po za tym ja nie narzekam na brak rodzeństwa.
UsuńJa też nie narzekam na posiadanie rodzeństwa XD
UsuńA ja nie narzekam, że go nie mam a w zasadzie wolę go nie mieć niż mieć.
Usuńczasami lepiej mieć, ja w sumie bez siostry żyć nie mogę XD
UsuńCzyli kiedy? Ja przez 21 lat swojego życia nawet siostry bym nie zniosła gdybym ją miała.
UsuńNie wiem kiedy :)
UsuńObecność innych mnie męczy.
UsuńTo Ty w sumie jednak masz gorzej ode mnie, bo trochę tej miłości poczułaś, a ja od samego początku jestem traktowana jako zło konieczne i ogólnie nie czułam tego rodzinnego ciepła (chyba, że takie na pokaz, kiedy pojawiał się w pobliżu ktoś obcy), więc nie mam za czym tęsknić.
OdpowiedzUsuńHehe. Marta ja cię kocham :D. Ale nie mam jak ci tego okazać XD. Może wpadnij do Poznania i zamieszkaj blisko mnie? :)
UsuńJuż mam chętnego współlokatora ^^
Usuńtak :D
UsuńNo ;D
Usuńto kiedy chcesz się wprowadzić?? XD
UsuńChoćby i dziś ;D
Usuńhola XD. Nie spiesz sie aż tak. Jak się wyprowadzę to cię zapraszam :D
UsuńParapetówa!!! ;D
UsuńNa parapetówe też :D
UsuńI poprawiny parapetówki, a potem drzwiówkę i poprawiny drzwiówki...
UsuńDzwiówkę XD ty to jak coś wymyślisz XD
UsuńZAWSZE jest jakaś okazja do picia.
UsuńJakie podkreślone zawsze XD. Oj Marta XD
UsuńBym dokładniej podkreśliła, ale nie wszystkie kody HTML w komentarzach działają :3
UsuńHahahah XD. Nooo tak XD
UsuńNiestety :(
Usuńi bardzo dobrze :3
UsuńCzemu?
UsuńBo byłby dziwny komentarz z takimi podkreśleniami :D
UsuńHahaha ;D Przypomniało mi się:
Usuń- Poproszę bilet do Krakowa.
- Normalny?
- Nie! Popierdolony!
/ Oryginał podam na GG ;D
haha XD. No i podkreśliłaś w inny sposób. Brawo XD
Usuńkiedyś ci ten język utnę :3
Usuń;PPP
UsuńDługi masz ten język XD
UsuńSi :)
UsuńJa w sumie nie mam takiego miejsca, w którym spędzałam czas z rodziną i czuję do niego takie przywiązanie, że na myśl przywodzi mi : to moje miejsce i moich rodziców, bo tutaj chodziliśmy. Jakoś specjalnie też za takim nie tęsknię, ale myślę, że warto mieć swój azyl;)
OdpowiedzUsuń(parostatkiem-w-piękny-rejs.blog.onet.pl)
fajnie mieć takie miejsce wspomnień :)
Usuńsorki, nie mogę wejść na twój blog, ciagle mi pokazuje, że ten blog nie istnieje
UsuńPowrót do dzieciństwa i oderwanie od rzeczywistości to piękna sprawa. Czytając Twój post, uzmysłowiłam sobie, że nie pamiętam praktycznie czasów, kiedy rodzina była w komplecie. Nie mówi się u nas o wspólnych wyprawach do zoo czy cyrku. Pewnie takie były, ale nikt nie chce rozdrapywać ran...
OdpowiedzUsuńAle artystka na tym filmiku - szkoda, że Edek nie jest takim showmanem :D
Ja lubię pamiętać dobre chwile. Dobre wspomnienia w sobie podsycam, tak jak złe same sie podsycają.
Usuńświetna. Staliśmy przy niej długo. Jak odeszliśmy to straciła zainteresowanie XD
Ja mam tendencje do płaczu nad tym, co nie wróci. Wiem, że to głupie...
UsuńObraziła się, bo ją olaliście, no :P
Nie głupie. Ja mam charakter optymistki. Staram się widzieć pozytywy, choć nie zawsze mi to wychodzi :)
UsuńTam byli inni ludzie XD.
Ja jestem realistką z lekkimi skłonnościami do pesymizmu, ale tak zostałam ukształtowana przez życie.
UsuńAle może was polubiła szczególnie xD
Wiem, że tak ukształtowało cię życie :). Od pozytywnych myśli masz mnie i Marte :)
UsuńBrata pokochała XD
I bardzo dobrze, że mam, bo inaczej bym zwariowała :D
UsuńBo dzierżył aparat? ^^
Cieszę się, że dajemy ci promyki słońca :D
UsuńBo jest wyjątkowy XD
Jesteście antydepresantami ^^
UsuńA Ty nie? :>
Ale super :D
UsuńJa jestem wyjątkowa inaczej XD
Wtrącę - Łukasz jest bardziej wyjątkowy od Ciebie, bo on ma bardziej... eee... durnowate postrzeganie świata. Ty, Ty, Ty... ćwierćwieczna staruszko, hiehie ;D
UsuńPfff. Ja jestem wyjątkowo wyjątkowa, a on wyjątkowo inny XD
UsuńMarta się wtryniła i nie wiem, co powiedzieć :P
UsuńAkurat to jest taki temat, na który nie ma słów ;D
UsuńWłaśnie widze, jak nie masz słów Marta ^^
UsuńNapisałam Anonimowej w mailu o co chodzi. Teorię Szatana też podesłałam :)
UsuńNiedawno odczytałam i nadal jestem w szoku :D
UsuńA my tutaj poznajemy co lepsze nowości ;D
UsuńNiesamowite nowości. Kurde ile ja rzeczy nie wiedziałam XD
UsuńNp. że jesteś szynką i nasieniem Szatana?
Usuńto ty mi napisałaś!!
UsuńStwierdziłam fakt, wszystko na to wskazuje.
UsuńJaki fakt?? Bzdura :3
UsuńMhm :]
UsuńWypad z tej rozmowy, ja tu z anonimową pisałam!! :P
UsuńLepiej wypaść, niż w paść. Koniec moich mądrości, idę.
UsuńA ja wracam :D o czym my tu...? :P
UsuńŻe też nigdy nie byłam w zoo...:(
OdpowiedzUsuńnie byłaś w zoo? tego nie słyszałam. U nas nawet wycieczki szkolne były do zoo :D
UsuńW moim mieście nie ma zoo (w sumie dziwne :P), a wycieczki szkolnej też tam nigdy nie było :P
UsuńMoże kiedyś :) Ale najchętniej to bym poszła do australijskiego zoo zobaczyć dużo koali :D
Ja wole polskie zoo :D. Byłam w niemieckim, w sumie też było fajnie, ale wolę polskie :D
UsuńTakie miejsca są cudowne. I przypominają o ważnych zatraconych wartościach.
OdpowiedzUsuńZatraconych? :) A nie utraconych?
UsuńMoje rozkojarzenie ;) Utraconych
UsuńDziwnie jest po wielu latach zobaczyć coś, co jako dzieciom wydawało nam się pokaźnych rozmiarów i przekonać się, że tak naprawdę jest to niewielkie.
OdpowiedzUsuńA niektóre rzeczy magiczne jakoś straciły blask ;)
UsuńTo nasza pamięć po prostu płata nam figle.
UsuńFajna ta papużka :)
OdpowiedzUsuńJak porównuję pewne miejsca z czasów dzieciństwa a teraźniejszością, to czasem mi się łza w oku zakręci. Ale przynajmniej to, co było kiedyś, zostanie w mojej pamięci na lata i nikt mi tego nie zabierze :)
Mesmera, Ty to se już z tym pisaniem to se w kulki se lecisz se normalnie se ;D Kiedy post? ;D
OdpowiedzUsuń