"Banalna twarz"

Czy mogę zaciekawic Cię?
Gdy tak patrzysz mówisz nie ,
hej dziewczyno czego chcesz
przemyśl i rób co chcesz.
Nie używam mocnych słów
nie dla mnie taki Cud,
urodę nieziemską Ty masz
więc co Ci mogę dac?
Niewiele pewnie ale coś
kilka słów szczerych na głos,
powiesz że to żałosne
będę ubóstwiac Cie jak wiosnę.
Parę słów to na początek
wiem że ja to nie wyjątek,
ilu za Tobą chodziło
serce Twoje kiedyś specjalnie zraniło.
Co Ci może dac
taka zbyt banalna twarz,
Ty piękna a ja cóż
banalny jak bukiet róż.
Dziś świat na własnośc każdy chcę
miłośc piękna tylko w śnie,
rzeczywistośc pokazuje jest inaczej
ktoś zrani Ty płaczesz.
Już nie liczę swych ciosów
trudno o przychylnośc losu,
już nie pytam czy chcesz
przyzwyczajony do słów nie .
Nie potrzeba mi litości
nie potrzeba fałszywej miłości,
tylko prawda nas ocali
bez tego wszystko się wali.
Każdy ma swój świat
ktoś kogoś kocha nawet za krat,
to jest właśnie piękne
Kochac nieustannie i pewnie.
Co Ci może dac
taka zbyt banalna twarz,
Ty piękna ja cóż
banalny jak bukiet róż.
Podaruje Tobie noce i dni
będę Kochał co sił,
wiem że nic nie jest wieczne
uwierz będzie tu bezpiecznie.
Wiem zawsze są dylematy
lecz miłości nie ma na raty,
Chcesz wiedziec coś o mnie?
To usiądz przy mnie wygodnie,
wysłuchaj nie patrz na twarz
wiem Ty piękniejszą masz.
Komplementów w życiu się nasłuchałaś
mówię serio to nie kawał,
może poznasz moją duszę
nieraz Ciebie pewnie wzruszę.
Pewnie myślisz ale nie ma szans
co Ci szkodzi szansę dac,
z banalnej mej twarzy
nie odczytasz że o Tobie marzy,
wszystko się może zdarzyc
gdy w oczy Twe się patrzy.