Szukając różnych informacji często korzystam oczywiście z internetu. Jeśli chodzi o scenariusze zajęć (do klas 1-3 lub przedszkola), różne informacje dotyczące zjawisk do mojego kierunku, ogólnych informacji itp. Zaś jeśli chodzi o wyjaśnianie pojęcia sięgam do papierkowej wersji. Czemu? Sama nie wiem. Wolę kartkować strony słownika niż wpisać pojęcie w google. Drażni mnie wyjaśnienie zawarte w internecie. Dochodzę do wniosku, że lepsze mam w papierowych wersjach. Tak już mam i tego nie zmienię. Podobnie mam jeśli chodzi o czytanie książki. Wiele dziewczyn z mojego roku korzysta z książek, które zamieszczone są w wersji pdf. Nie ja. Wolę pójść do biblioteki i wypożyczyć książkę w normalnej formie. Wolę mieć szansę zakreślenia, powrotu, kartkowania. Kocham zapach książki i nie wyobrażam sobie zastąpienia go elektroniczną wersją. Zresztą zbyt długie czytanie czarnych liter na rażącym białym tle doprowadza mnie po czasie do szału. Jedyną książkę, którą byłam w stanie tak przeczytać to Harry Potter (przed wydaniem papierowej części, niecierpliwa byłam).
I tak oto jestem na wpół nowoczesna, bo ciągle tkwię jedną nogą w starszych trochę czasach :D
ps. Ktoś mnie prosił o krótszy post i wuala :)
Czytałam książki w pdfie, ale jednak stwierdziłam, że papierowa to jednak papierowa lepiej mi się ją czyta :) O takie krótkie posty to lubie :D
OdpowiedzUsuńPapierowa rządzi :D
UsuńSpecjalnie dla cb XD
Najlepiej jak jest nowa i ma ten swoj zapach ;)
UsuńMmmmm. Jest wspaniały :D
UsuńŻeby tylko ;)
UsuńI cudowny :D
UsuńDokładnie :D
UsuńZaraz obie stworzymy odę do książek XD
UsuńKtóra tylko nam się przyda :P
UsuńCoś ty nie tylko my kochamy książki XD
UsuńTylko my to zrozumiemy :P
UsuńCoś ty, są jeszcze więksi maniacy XD
UsuńSkoro tak twierdzisz ;)
UsuńNom twierdzem :D
UsuńAle przecież zawartość jest taka sama, a przy szukaniu pojęć nawet wygodniejszy jest Internet :) Ale jak się chce przeczytać książkę, to jest to bardzo nie wygodne... szczególnie, jak się ma do dyspozycji tylko komputer stacjonarny.
OdpowiedzUsuńWuala? Et voilà! :)
Właśnie też nie rozumiem czemu wolę słowniki papierowe. Takie zboczenie XD
UsuńWyala to spolszczenie tegoż pięknego słówka. Widziałam to w jednej z książek :)
Może dlatego, że lepiej płoną? ;D
UsuńNaprawdę? Gdzie? ;D
Nigdy nie spaliłabym książki! @.@ Ty nie wierna!
UsuńNo właśnie nie kojarzę w jakiej. Za dużo książek, za dużo.
Ja bym spaliła... podręcznik od matematyki ;D
UsuńMoja siostra by cię za to powiesiła @.@ XD
UsuńAle miałam zołzowatą nauczycielkę (starą pannę, cierpiała na histerię ;D), więc wykształciła się u mnie nienawiść do matematyki (też by jej się wykształciła, jakby będąc na poziomie czwórkowym, musiałaby pisać egzamin poprawkowy ;P).
UsuńOna pokochała matematykę za to, że sama odkryła rozwiązanie. Bo na lekcjach facetki nie słuchała ;)
UsuńGdyby u nas to było takie możliwe...
UsuńOna to robiła w umiejętny sposób, że nawet nie było tego widać :D
UsuńHehe, ja tak nie umiem.
UsuńBoś ciapa ;P
UsuńO nie, to nie ciapa. Ja nie umiem w ten sposób oszukiwać :3
Usuń;P
UsuńEh XD
UsuńOstatnio chciałam mieć elektroniczną wersję książek na telefonie, by sobie czytać, bo nie mam czasu chodzić do biblioteki, ale moje małe marzenie szybko zniknęło. :D
OdpowiedzUsuńA czemu zniknęło? :)
UsuńBo na moim telefonie nie mogę mieć takiej aplikacji :(
UsuńUuuu :(
UsuńSzkoda, bo u mnie w bibliotece nie ma 90% książek, które chciałabym przeczytać.
UsuńTak na ogół jest w bibliotekach. Ja mieszkam w dużym mieście to mogę przebierać :)
UsuńKsiążkoholicy tak mają, znam to :D Wyjątkiem u mnie są podręczniki akademickie - kij z formą, ważne, żeby zdobyć.
OdpowiedzUsuńJa wolę jednak papierkową i na ogół je zdobywam :D
UsuńJa nie zawsze dam radę wyjść do biblioteki. Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia :)
UsuńTeż racja. Choć ostatnio dużo książek kupiłam :D
UsuńCo Ci wpadło w ręce? ^^
UsuńDzieła pani Rudej. Boskie. Proste, ale jak wciąga XD
UsuńKogo? Wybacz, ale nie zrozumiałam :P
UsuńRuda, takie nazwisko XD
UsuńAle jaja... brzmi jak ksywa xD
UsuńA to nazwisko XD
UsuńA jaki gatunek owa pani preferuje? :)
UsuńOczywiście fantasy XD. Ale mnie ta książka oczarowała głupotą głównej bohaterki. Jeszcze tak głópiego głównego bohatera nie spotkałam XD
Usuńteż jestem nowoczesny bo lubię stare przeboje heh siostra Ty to wiesz najlepiej:)
OdpowiedzUsuńChyba staroświecki XD. Jedną nogą w dawniejszych czasach :D
UsuńKsiążek NIE DA się czytać w fomie elektronicznej, bo przestają wtedy być książkami.
OdpowiedzUsuńDzięki za poprawienie. Ale tak to teraz nazywają :(
UsuńOch, nie ma to, jak trzymać w ręku książkę, czuć jej zapach, itp. Tak czyta mi się najlepiej. W wersji .pdf czytam, gdy jestem do tego zmuszona (czyli jeśli muszę coś przeczytać a nie mam możliwości wypożyczenia, tak jak napisała Anonimowa, zazwyczaj tak jest z podręcznikami akademickimi).
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że o "zakreślaniu" kserówek mówisz. Nie wiem jak można kochać książki i kreślić po nich mazakami. No chyba, że ołówkiem, to inna sprawa.
Wiadomości też wolę sprawdzać w książkach. Może to dlatego, że jestem na tym etapie nauki, na którym notka z internetu nie wystarczyłaby. Chociaż czasami, jak każdy chyba, skorzystam sobie z czegoś.
Zakreślam ołówkiem, przecież nie mazakiem @.@. Kto tak robi?
UsuńJa wolę internet jeśli chodzi o sposoby rozwiązywania zadań, jest ich zwyczajnie więcej, niestety z błędami :/
OdpowiedzUsuńA natłok informacji lubię czytać czytać "namacalnie". Też do tego mają książki do rozrywki XD
Zależy jakich informacji się szuka :)
Usuń