Wiem, że tekst jest niepokojący i może nie być zrozumiały, ale słuchając white rabbit (Egypt), takie coś mi wpadło do głowy. Mogę dodać, że myśli cofnęły mnie do wakacji, gdzie puszczałam łódki z biletów tramwajowych z moimi przyjaciółmi. Jeśli ktoś chce może spróbować zinterpretować na swój sposób. Zmieniłam, że stwórca ma rodzaj męski.
Czysta tafla wody, nic nie poruszy nią
Stawiam papierową łódkę, dryfuje samotnie,
patrze bezczynnie, gdzie popłynie?
Myśli i wzrok skupione tylko na makulaturze.
Czysta tafla wody, poruszana przez łódkę.
Obserwowana przez stwórce, który tylko marzy.
Zdana tylko na siebie w głębokich wodach.
Nie wzruszona dryfuje. Nie wzruszony patrzy.
Czyste krople z nieba spadają,
stwórca patrzy na oczyszczenie,
łódka tonie, stwórca lekko się uśmiecha.
Wzburzona woda, zburzona słabość.
Czytając to w myślach miałam te łódki z biletów XD. I ciągle widziałam te pływające łódki.
OdpowiedzUsuńMamy do dyspozycji niewiele, żeby płynąć przez rzekę życia, wiele nam staje na drodze. Tutaj łódka utonęła, bo myślę, że w końcu się poddała. Ale trzeba walczyć. Bo życie to walka o nieustające szczęście :D
Zgodzę się, że nie należy się poddawać. Pod twoją interpretacje, stworzyłam znowu własną... to, że kiedy stwórca się uśmiechnął, bo łódka tonęła przy brzegu, więc próba się spełniła, wszyscy ocaleni.
UsuńWesołtch Świąt kochanie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale nadal nie wiem jak u cb komentować :(
UsuńCzuję w tym prawdę.
OdpowiedzUsuńBo to jest prawdziwe :D
UsuńNo tak, sztuka mówi o prawdzie-nieprawdziwej.
UsuńDokładnie. Choć czasami ciężko zrozumieć co miał na myśli autor :)
UsuńTak jest w przypadku moich postów ;)
UsuńJa tam je interpretuje po swojemu :)
UsuńA mi się wydaje, że papierowa łódka nie musi tonac... ale musi tego chcieć!
OdpowiedzUsuńNie musi, ale ta tutaj tonie :D
UsuńMh, niezwykła interpretacja. Racja wszystko może zależeć od woli.
UsuńKrólik nie napisałam jeszcze czy łódka utonęła, zostawiłam ten dziwny moment do ocenienia czytelnikom ;)
ciekawie jak Zawsze:)
OdpowiedzUsuńDziękuje, jak zawsze miło widzieć pochwałę od takiego wspaniałego artysty :)
UsuńI znowu mam problem z przelaniem dokładnym myśli.
OdpowiedzUsuńTakie są okresy w naszym życiu, że nie wiemy jak wyrazić swoje plączące się myśli :)
UsuńChciałabym coś napisać sensownego o tym wierszu ale nie potrafię oddać tego co poczułam go czytając. Dziwne.
UsuńTak czasem bywa :D
UsuńWiesz ile ja tak mam, że wiem co chce napisać, bo to czuje, ale w chwili pisania mam takie "opuszczenie myśli".
UsuńJak dla mnie jest to o słodkiej uciesze posiadania wpływu na czyjś los, niczym Stwórca. Niby puszczasz tylko łódeczkę na wodzie i możesz zrobić z nią co chcesz, ale w istocie może to mieć dużo szersze znaczenie. Dobrze rozumuję?
OdpowiedzUsuńKażdy to odbiera po swojemu, masz ciekawe spojrzenie na to :D
UsuńLubię takie odpowiedzi, polonistka wystawiłaby po prostu jedynkę, jakby coś nie grało :D
UsuńBo tak się powinno interpretować wiersz, a nie wg klucza :)
UsuńTo prawda.
UsuńSzkoda, że tego w Oświacie nie wiedzą :)
UsuńMoże kiedyś...
UsuńCiągle to powtarzam :)
UsuńNigdy w życiu nie chciałabym płynąć taką łódką :)a sama jej konstrukcja to zwykły symbol kruchości życia, za to. stwórca... to brutal :)
OdpowiedzUsuńStwórcy na ogół są brutalami XD
UsuńGdyby chcieli, to mogliby coś zrobić. Chociaż spróbować. Nawet z taką papierową łódka :)
UsuńPrzecież zrobili :D
UsuńRaczej niezbyt się starali :)
UsuńJak to stwórcy :)
UsuńTo wiersz o kruchości ludzkiego życia? Dobrze myślę...?
OdpowiedzUsuń:). Każdy odbiera to po swojemu :)
UsuńTekst pisałam, myśląc o życiu, dzieciństwie, szczęśliwych dniach, kiedy słuchałam piosenki traceniu kontroli, kłamstwach. Tworze te teksty... aby każdy mógł zinterpretować na swój sposób. Zgadza się to może opowiadać o kruchości życia, tak jak słabostkach ludzkich, rodzinie, nastawień emocjonalnych itp. Dziękuje za interpretacje, przynajmniej spojrzałam na tekst jeszcze z innej strony :)
UsuńTo jest właśnie najlepsze podczas takiego pisania, te komentarze :)
UsuńKróli, ja mam inaczej: najlepsze w pisaniu jest same pisanie, krążenie w umyśle szukając wszystkiego co choć trochę pomoże otrzymaniu TEGO, co od początku chciałaś przelać na papier.
Usuń